sobota, 28 czerwca 2014

LUBELAKI

L jak LUBELAKI

Krakowskie przedmieście w Lublinie o zachodzie słońca






Lublin to dla mnie zawsze ludzie czyli Lubelaki i miejsca, które mi się z nimi kojarzą. W Lublinie spędziłam ponad 4 lata swojego życia, nie jedno tam przeżyłam, nie jednego się nauczyłam. Bez wątpienia Lublin dał mi tytuł magistra co pewnie w życiu jest potrzebne na przykład dzięki temu mam pracę. Dał mi również, a może przede wszystkim przyjaciół co jest wartością bezcenną:)

Poniżej zamieszczam krótką fotorelację z weekendowego krótkiego pobytu w Lublinie.



z Jolą na kawie na Starym Mieście

Albo na piwku - niezmiennie lubelskie - Perła ;-)

Niby tylko gumowa świnia co kwiczy, a śmiałyśmy się godzinę!
Z Kosti zawsze najlepiej!

Bubble Tea! 

Na bogato w Victorii ;-) seminaryjnie 

Prawie selfie :-D

Jump!
"Chmura, miękkie jest to Twoje łóżko"

Selfie w windzie oooo...

Selfie w windzie numer 2

Widok na południowy Lublin, w oddali Bronowice i Majdanek

Do widzenia Lublin!


2 komentarze:

  1. Genialne zdjęcia :)))! Kontrola łóżka musiała być ;)! potwierdzam - b. miękkie i skoczne ;D a mina Kosti na nim bezbłędna :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsze chwile zawsze z Wami! :))) :*
    Kontrola super udana!
    Kosti jakby chciała powiedzieć: " Uuuu to ja potrzymam sufit żeby się nie zawalił" :-D

    OdpowiedzUsuń